Sadzenie cebul kwiatów wiosennych - Lubuski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Kalsku

31.10.2025 r. Lubuski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Kalsku oraz biura powiatowe będą nieczynne. Zaplanowanie na ten dzień szkolenia odbędą się zgodnie z planem.
Reklama
PZU - Adventure

Sadzenie cebul kwiatów wiosennych

Sadzenie cebul kwiatów wiosennych

Sadzenie cebul kwiatów wiosennych

Sadzenie cebul jesienią to inwestycja w mocne, równe kwitnienie wiosną. Cebule potrzebują chłodu, by przejść okres jarowizacji, a jesień daje im czas na zbudowanie korzeni przed zimą. Dzięki temu startują wcześnie, wykorzystują wiosenną wilgoć i lepiej znoszą zmienne warunki. Jesienne sadzenie ogranicza też choroby glebowe i straty od suszy, które częściej dokuczają przy wiosennym terminie. 

Sadzenie cebul kwiatów wiosennych zaczyna się od wyboru chwili, kiedy ziemia już przestygła po lecie, ale jeszcze nie zamarza: od września do listopada, najlepiej przy temperaturze gleby około 8-12°C i bezdeszczowej pogodzie. Chodzi o to, by cebule zdążyły wypuścić delikatne korzonki przed zimą, ale nie rozpoczęły wzrostu liści. Miejsce powinno być słoneczne lub tylko lekko ocienione; tulipany i duże czosnki kochają słońce, narcyzy i szachownice znoszą półcień. Najważniejsza jest struktura podłoża, ziemia musi być przepuszczalna. Na glinie czy w dołkach, gdzie stoi woda, cebule gniją. Przed sadzeniem warto więc rozluźnić glebę kompostem, a na dno dołków wsypać parę centymetrów piasku lub drobnego żwiru, tworząc prosty drenaż.

Głębokość sadzenia jest prosta do zapamiętania- dwie do trzech wysokości cebuli, liczone od jej wierzchu do powierzchni ziemi. W praktyce tulipany sadzimy zwykle na 10-12 cm, narcyzy nieco głębiej, krokusy płycej, a duże szachownice nawet na 20-25 cm. W ciężkiej, zbitej glebie lepiej nieco spłycić dołek, a w lekkiej, piaszczystej - pogłębić. Cebulę ustawiamy piętką w dół i czubkiem do góry, wyjątek stanowi szachownica cesarska, której cebula lubi być ułożona lekko na boku, co ogranicza gnicie. Po przysypaniu ziemią wystarczy jedno porządne podlanie, aby osiadła i otuliła cebule bez pustych kieszeni powietrza. Na koniec przychodzi czas na ściółkę: 3-5 cm kory, liści lub zrębków ustabilizuje wilgoć, ograniczy chwasty i zabezpieczy przed wysadzaniem przez mróz.

Nawożenie na etapie sadzenia jest delikatne, wystarczy kompost, który poprawi strukturę i zasobność. Silne nawozy mineralne, zwłaszcza azotowe, zachowujemy na wiosnę, kiedy rośliny ruszą z wegetacją. Wtedy warto podać mieszankę z przewagą fosforu i potasu, które wspierają korzenie i kwitnienie. Po przekwitnieniu z kolei nie ścinamy liści to właśnie wtedy cebule ładują „baterie” na przyszły rok. Usuwamy same główki kwiatów, by roślina nie zużywała energii na nasiona, i cierpliwie czekamy, aż liście naturalnie zżółkną.

Warto zawczasu pomyśleć o zdrowiu i bezpieczeństwie nasadzeń. Prosta profilaktyka działa najlepiej, rotacja miejsc (zwłaszcza u tulipanów), zaprawienie cebul przed sadzeniem w łagodnym wyciągu z czosnku lub skrzypu i unikanie zastoin wody. Jeśli działkę odwiedzają nornice, pomogą plastikowe lub druciane koszyczki do cebul i sadzenie gatunków, za którymi gryzonie nie przepadają (narcyzy mają tu naturalną przewagę). W ogrodach narażonych na silny wiatr stawiamy na stabilność: cebule sadzimy nieco głębiej w zalecanym zakresie, wybieramy niższe odmiany tulipanów (z grup Greigii, Kaufmanniana) i narcyzy botaniczne, a rabaty lokujemy za niskimi żywopłotami czy ażurowymi osłonami, które łagodzą podmuchy.

Estetyka to druga połowa sukcesu. Cebule najlepiej wyglądają w grupach siedem, dziewięć, piętnaście sztuk jednego gatunku robi wiosną o wiele silniejsze wrażenie niż rozsiane pojedynczo punkty. Dobrze trzymać się dwóch-trzech kolorów na jednej rabacie, by uniknąć wrażenia chaosu. Jeśli chcesz wydłużyć kwitnienie kompozycji wówczas najgłębiej sadzimy duże tulipany, wyżej narcyzy lub czosnki, a najwyżej drobne krokusy, wszystko w jedn ej, wysokiej donicy z odpływem. Taki pojemnik można jesienią ustawić w osłoniętym miejscu, a przy silnych mrozach owinąć jutą lub przenieść do nieogrzewanego garażu.

Po posadzeniu nie udeptujemy zbyt mocno ziemi, żeby nie zniszczyć struktur i nie zalać cebul przy dłuższych deszczach. Liście opadłe z drzew są świetną, darmową ściółką pod krzewami -nie warto ich palić. A gdy wiosną pojawią się pierwsze pędy, wystarczy lekkie spulchnienie między kępami i wspomniana dawka nawozu z przewagą fosforu i potasu, by rośliny odwdzięczyły się mocnymi łanami kwiatów.

Tak przygotowane nasadzenia są bezpieczne, zdrowe i  co najważniejsze spektakularne w kwitnieniu.

Monika Myślicka
Specjalista ds. rozwoju obszarów wiejskich

Kalendarz wydarzeń i szkoleń
Powiatowe Zespoły Doradztwa Rolniczego
Lubuskie Aktualności Rolnicze
Nowość
Reklama
PZU - Adventure
Lubuski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w KalskuLubuski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Kalsku